Rozdział 476
Cóż za zbieg okoliczności! Nazwisko męża Caroline również brzmiało Morrison.
„Dziękuję.” Caroline odprowadziła ją do drzwi.
„Uważaj w drodze do domu. Pospiesz się i idź. Byłoby źle, gdyby ktoś cię rozpoznał”.
Cóż za zbieg okoliczności! Nazwisko męża Caroline również brzmiało Morrison.
„Dziękuję.” Caroline odprowadziła ją do drzwi.
„Uważaj w drodze do domu. Pospiesz się i idź. Byłoby źle, gdyby ktoś cię rozpoznał”.