Rozdział 475
„Co ty robisz?” Caroline wiedziała, że ci mężczyźni knują coś niedobrego. Potajemnie wykorzystała ciało Sonii jako przykrywkę, by wezwać władze.
„Nic wielkiego”. Osoba, która się odezwała, była prawdopodobnie ich przywódcą. Trzymał swobodnie pałkę w dłoni, uderzając nią o dłoń.
„Brakuje nam trochę pieniędzy i chcielibyśmy pożyczyć trochę od ciebie”.