Rozdział 329
Caroline powoli wyszła z pokoju. Obecnie byli w hostelu u podnóża góry. Padał już lekki śnieg, a wielu pracowników czekało w holu.
Słysząc jakieś ruchy, wszyscy po kolei odwracali głowy. Byli oszołomieni widokiem, który ich powitał.
Wszyscy pracowali z Cookiem, więc widzieli wielu wspaniałych ludzi.