Rozdział 125
W windzie Eddy narzekał: „Ona jest naprawdę niewdzięczna. Jej mąż się wygłupiał i przysporzył rodzinie Collinsów dużego problemu.
„Przyjechałem tu, żeby ją ostrzec, ale ona wcale nie doceniła mojej dobrej woli. Jej najlepsza przyjaciółka pokazała nawet pierścionek, który dał jej mąż Caroline”.
Na wzmiankę o tym pierścionku Eddy powiedział lekceważąco: „To tylko pierścionek. Mogę kupić ich tuzin”. Był pewien, że pierścionek, który kupił mąż Caroline, był po prostu kawałkiem złomu.