Rozdział 133
Kirk leżał na łóżku i cierpliwie wpatrywał się w oszronione drzwi łazienki. Caroline była tam już od pół godziny.
Kiedy przemówił, w jego chrapliwym głosie można było wyczuć nutę radości. „Kochanie, wchodzę, jeśli ty nie wychodzisz”.
Caroline już założyła jedno z bikini w łazience. Zaskoczona, prawie podskoczyła ze strachu, gdy usłyszała, jak to powiedział.