Rozdział 302
Mówiłem ci. Caroline dołącza do wyborów tym razem tylko po to, żeby dać nam powód do śmiechu. Nawet jeśli ma dwóch akcjonariuszy, którzy ją popierają, to i tak jest bezużyteczne. Wystarczy się rozejrzeć, żeby wiedzieć, po której stronie powinniśmy stanąć.
Tak. Idiotyzm Caroline jest zabawny. Naprawdę myślała, że ktoś stanie po jej stronie. Akcjonariusze nie są głupcami. Teraz na pewno poprą Laylę.
Layla ma wsparcie Eddy'ego. Kogo Caroline ma, żeby ją wesprzeć? Jej nic niewartego męża?