Rozdział 261
Oczy Seana rozszerzyły się do rozmiarów spodków, gdy zobaczył palec Kirka zbliżający się do przycisku „udostępnij”. Wyrwał mu telefon i krzyknął: „Czy ty oszalałeś?”
Gdyby to zostało nagłośnione, rzeczywiście rozwiałoby to wszystkie plotki. Ale Kirk mógłby skończyć śpiąc na kanapie do końca życia.
Sean miał wrażenie, że cierpi za bardzo, aby uszczęśliwić przyjaciela.