Rozdział 232
Niedługo potem samochód znów ruszył w drogę. Po krótkiej chwili ciszy Gwen przypomniała sobie temat, którego nie skończyli omawiać.
Chciała powiedzieć coś więcej, gdy nagle z ekscytacją wskazała na okno samochodu.
„Carol, spójrz na tę faromishowską restaurację, szybko! To miejsce, które Kirk i ja zaplanowaliśmy na twoje niespodziewane oświadczyny”.