Rozdział 166
Wtedy ktoś się odezwał. „Myślę, że Vivian pracowała już wcześniej z panem Frenchem?”
Vivian uśmiechnęła się radośnie. „Tak. Trzy lata temu, kiedy byłam jeszcze projektantką za granicą, miałam szczęście zaprojektować opakowanie przeciwstarzeniowej maski do twarzy pana Frencha”.
„Teraz sobie przypominam. Słyszałem, że pan French nie mógł przestać chwalić twojego projektu. Chciał nawet podpisać z tobą długoterminowy kontrakt. Jak to się stało, że to nie wypaliło?” „Miałem wtedy problemy rodzinne, więc musiałem wrócić do kraju”.