Rozdział 164
Osoba, która się odezwała, zobaczyła, że Vivian podeszła i radośnie podeszła do niej, zachowując się jak dumny szczeniak. „Viv, Caroline kupiła nam fałszywe smoki, żeby być po naszej dobrej stronie. Jaki żart!”
Vivian też słyszała o tym Dragonie. Wiele osób wokół niej chciało go mieć, ale nie był dostępny lokalnie. Nawet za granicą trzeba było złożyć zamówienie w przedsprzedaży.
Delikatnie prychnęła. „Tylko ci, którzy nie pracują ciężko, polegają na takich sztuczkach”.