Rozdział 13
„Kirk?” „Tak?”
Opierając się o niego, Caroline poczuła rezonans w jego piersi, gdy mówił, i zdała sobie sprawę, że to nie był sen. Leżała w jego ramionach. Rumieniec wpełzł na policzki Caroline, gdy wciągnęła silny zapach jego wody kolońskiej. „Gdzie ja jestem?” Caroline mruknęła niespokojnie.
„Jesteśmy w szpitalu.” Kirk zatrzymał się i puścił Caroline.