Rozdział 1059
Caroline była zaskoczona i podeszła bliżej Kirka. „Wiesz o tym?”
Kirk spojrzał na Caroline, a potem odwrócił wzrok. Powiedział gorzko: „Wolałabyś pójść do niego niż do mnie?”
Jego ton rozbawił Caroline. Trąciła Kirka w ramię. „To on sprawia mi kłopoty. Oczywiście, że muszę się z nim zobaczyć. Ty wcale nie sprawiasz mi kłopotów, więc po co miałabym iść do ciebie?”