Rozdział 1039
Po tych słowach Willow wstała i odeszła. Jednak wychodząc, zabrała ze sobą trochę jedzenia. Był to ostry kontrast z tym, co robiła zaledwie kilka sekund wcześniej.
Po jej odejściu nikt już nie miał apetytu na jedzenie. Wszyscy pocieszali Cheryl, mówiąc jej, że wszystko w porządku.
Wymusiła uśmiech. „Nie martwcie się, wszyscy. Wszystko w porządku. Poza tym sąd jest sprawiedliwym miejscem. Nie byliby stronniczy.