Rozdział 898
Dziadek Dirk uśmiechnął się półgębkiem. „To prawda. Nie mogę cię wpuścić. W przeciwnym razie to ja będę tym, który później zostanie obwiniony”.
Neera próbowała jakoś sobie poradzić.
Zacisnęła dłonie w żałosnym błaganiu o pomoc. „Proszę, dziadku Dirku! Daj mi przepustkę, proszę...”