Rozdział 100
„Luna jest tutaj” – mówi jeden z ludzi Claytona, lekko się kłaniając.
„Wpuść ją” – mruczy Clayton, a na jego twarzy pojawia się głęboki grymas.
Tatum już go połączył umysłem, że Leila zamierza dołączyć do niego w śledztwie. Pozostawiony sam sobie, wolałby tego nie robić z nią, ale to jej prawo jako Luny i bezpośredni rozkaz od jego Alfy, nie może tego zignorować.