Rozdział 29
„Goo- dzień dobry, panie.”
Clayton spogląda wrogo na mężczyznę, który właśnie wszedł do jego biura, przerywając mu poranny trening.
„Znasz zasady, Fred, poranki służą mi do ćwiczeń” – mówi chłodno Clayton, zeskakując z drążka do podciągania i łapiąc oddech.