Rozdział 40 Fałszerstwo
O godzinie ósmej wieczorem wszyscy goście przybyli do rezydencji Mosseyów. Oprócz krewnych rodziny Mosseyów, wszyscy, którzy przybyli, byli ludźmi z wyższych sfer.
Madelyn stała cicho obok Jerome'a, uśmiechała się i od czasu do czasu witała gości.
Jednak wcale nie była szczęśliwa. Jej córka wciąż była w śpiączce, ale Jerome już próbował sprowadzić swoją nieślubną córkę do rodziny i nawet zmusił ją, by przyjęła Nataszę jak własną córkę. Była wściekła.