Rozdział 25 Spokój
Na szczęście Gwendolyn była jedyną osobą w toalecie, ale nie było gwarancji, że nikt inny tam nie wejdzie.
Chciała ominąć Mavericka i otworzyć drzwi, ale on natychmiast powstrzymał ją za nadgarstki.
„Czego się boisz?” Uśmiechając się fałszywie, kontynuował: „Powiedziałem ci, że chcę tylko z tobą pogawędzić. Wczoraj wieczorem udało ci się ode mnie uciec, ale dziś nie dam ci kolejnej szansy na ucieczkę”.