Rozdział 96 Panie Coleman, spójrz na mnie!
Rena współczuła Lyndonowi, ale nie wiedziała, jak go pocieszyć.
Patrząc na Renę, Lyndon miał wrażenie, że patrzy na Reinę. Wyglądali trochę podobnie. Pokręcił głową, myśląc, że może tak bardzo tęsknił za Reiną, że zaczął sobie wyobrażać różne rzeczy.
W końcu był osobą publiczną, więc szybko zmienił nastrój.