Rozdział 135 Waylen, ja też jestem zraniony
Zakończywszy przemowę, Rena delikatnie położyła dłoń na piersi, instynktownie reagując na burzliwe emocje, które w niej narastały. Agonia pochłonęła jej serce!
Nigdy nie spodziewała się, że zakończenie ich związku będzie miało taki obrót.
Przenikliwe spojrzenie Waylena spoczęło na niej, w jego oczach słychać było głębokie emocje.