Rozdział 79
Jej łagodny głos sprawił, że oczy Michaela rozbłysły. Nagle poczuł się szczęśliwy i spokojny.
Odwrócił się do wesołej kobiety, która wracała do łóżka, trzymając w dłoni telefon. Na jego twarzy pojawił się pełen miłości uśmiech.
Gdyby tylko Charlotte częściej mówiła do mnie ,,kochanie".