Rozdział 116
„ Kto powinien trafić do więzienia?” warknął niski głos. Głęboki tembr wysłał potężne wibracje do atmosfery.
Charlotte odwróciła się, żeby zobaczyć, czyja ręka trzymała ją za ramię. To była ręka Michaela.
Ciepłe uczucie ją ogarnęło, pulsujące w jej piersi jak ciepłe serce. Uczucie to rosło, gdy patrzyła, jak zimny jak kamień Michael agresywnie przesłuchuje Damiena.