Rozdział 877 Więź rodzeństwa: serdeczne pożegnanie
Mogę sobie na to pozwolić. Po prostu weź to bez obaw. Clark pogłaskał ją po głowie, jego głos stał się jeszcze łagodniejszy. „Jestem ci winien
przepraszam, Serena. Wczoraj wieczorem coś mi wypadło i musiałam szybko wyjść. Nie miałam zamiaru cię znosić
w górę. Musisz zrozumieć, i nigdy nie miałem zamiaru zostawić cię, żeby wyjść z Bellą."