Rozdział 1485
Kiedy pan Gardner i jego wnuczka zostali ciepło przywitani przez lokaja i ośmiu służących, odpowiedzieli uprzejmymi uśmiechami i skinieniami głowy. W końcu byli to pracownicy Eugene'a i nie można było pominąć żadnego szczegółu.
Wymieniwszy uprzejmości ze służbą, podnieśli wzrok i zobaczyli, że przed nimi stoi elegancko ubrany Eugeniusz, który, co było dla nich nietypowe, pełni rolę gospodarza.
Pan Gardner podszedł z serdecznym chichotem: „Eugene, po tylu latach w końcu zdecydowałeś się na zorganizowanie urodzinowej imprezy. Jako stary przyjaciel, cieszę się, że mogę w końcu osobiście złożyć ci życzenia urodzinowe. Dzisiaj jest naprawdę wyjątkowy dzień i później musimy za niego porządnie wznieść toast!”