Rozdział 1448
Następnego ranka Arabella ledwo skończyła jeść jajecznicę i tosty, gdy zadzwonił jej telefon z informacją o pilnym połączeniu.
„Szefie, mamy kłopoty. Jest grupa, która twierdzi, że nasza linia kosmetyków zniszczyła im twarze. Pojawili się w drzwiach firmy ze swoimi rodzinami i reporterami, machając transparentami i robiąc scenę. Nasz zespół PR się tym zajmuje, ale ci ludzie są nieugięci, że to nasze produkty są winne. Szef PR mówi, że to ty decydujesz, jak sobie z tym poradzić. Czy powinniśmy iść na drogę prawną, wezwać policję, czy też pozwolić ochronie eskortować ich z posesji?” „Nasza pielęgnacja skóry powoduje problemy?” Arabella była zaskoczona. To był pierwszy raz.
„Tak. Mają paragony, nagrania z monitoringu pokazujące, jak używają naszych produktów w domu, a nawet raporty laboratoryjne, w których stwierdzono, że nasze produkty zawierają szkodliwe substancje, które powodują reakcje alergiczne i stany zapalne”.