Rozdział 1446
Głos Sereny zmiękł do błogiego pomruku: „Martin, posiadanie ciebie jest po prostu niesamowite. Z tobą u boku czuję, że nie jestem całkowicie porzucona przez świat. Chociaż nie urodziłam się w rodzinie Collinsów i nie mogę cieszyć się przywilejami, które kiedyś miałam, ani rościć sobie prawa do tytułu szlacheckiego, nadal traktujesz mnie jak księżniczkę. Moje szczęście jest nadal nienaruszone. Naprawdę, posiadanie ciebie jako mojego chłopaka jest najlepszą rzeczą na świecie!”
Kiedy usłyszał, jak dziewczyna otwarcie nazywa go swoim „chłopakiem”, dawny smutek Martina zniknął, a zastąpiła go fala emocji i poczucie winy.
Jej szczere wyznanie poruszyło go.