Rozdział 1435
Bard wyjął też telefon, żeby wydać polecenia. „Ktoś przesłucha personel restauracji. Zobaczymy, czy jest jakiś pieprzyk lub czy ktoś nie kręcił się po kuchni”. Wróciwszy do pokoju, Arabella wyjęła swój telefon i poinstruowała: „Musisz sprawdzić czarny rynek pod kątem narkotyku. Powoduje on ciągłe wzdęcia po pierwszym spożyciu, dyskomfort w żołądku, niemożność wydalenia odpadów, a następnie ciągłą biegunkę i halucynacje, których efekty utrzymują się około dwunastu godzin”.
„ Jaki psychol wymyśla takie rzeczy? To tak, jakby chcieli kogoś dorwać. To po prostu pokręcone.”
Głos Justina trzeszczał w telefonie, ledwo maskując jego obawy. „Szefie, powiedz mi, że nikt nie próbuje wyciągnąć od ciebie tego numeru!”