Rozdział 1321
„Pani Griffith, niech pani się nie denerwuje, po prostu porozmawiam z kimś na dole”. Pan Morrison nie mógł poradzić sobie z wściekłym temperamentem Eunice i szybko zaczął szukać kozła ofiarnego. Odwrócił się gwałtownie do kelnera przed sobą: „Powiedz mi, kto wpuścił tego szaleńca?”
Do przodu wyszła młoda kelnerka, widocznie wstrząśnięta, z twarzą wykrzywioną grymasem, jakby była bliska łez.
„Bardzo mi przykro, panie Morrison, powiedziała, że zna panią Bellę, ma dla niej kilka słów. Była ubrana w jakiś wymyślny strój z limitowanej edycji, wyglądała jak milion dolarów, więc uznałem, że jest przyjaciółką pani Belli. Nie odważyłem się jej potraktować chłodno, więc pozwoliłem jej przejść”.