Rozdział 1271
„Dawno temu, twój dziadek i ja podróżowaliśmy i podczas jednej z naszych podróży, wplątaliśmy się w pewną sytuację. Było to pewnego poranka w pobliżu pustyni. Była kobieta, która prowadziła stragan z jedzeniem przy drodze. Była łagodną i dobrą duszą”.
„Pewnego dnia jej uzależniony od hazardu mąż przyszedł do straganu i zażądał od niej pieniędzy, aby je wyrzuciła w swojej jaskini hazardu, całkowicie ignorując ich chore dziecko, które było w szpitalu i potrzebowało pieniędzy na leczenie. Kiedy odmówiła, zaczął ją bić na oczach wszystkich, a nawet groził, że ją zabije w swoim ataku wściekłości”. Arabella była zszokowana, słysząc taką historię.
„Wszyscy wokół byli przestraszeni, żaden turysta nie odważył się interweniować. W końcu, kto chciałby ryzykować życie, gdy bawi się na mieście . Ale twój dziadek, widząc mężczyznę wyciągającego nóż, bojąc się, że może zrobić komuś krzywdę, ruszył do przodu, aby go powstrzymać. Ale twój dziadek był już w podeszłym wieku i dostał kilka razy”. „Potem przyjechał nasz ochroniarz, szybko go obezwładnił i oddał policji. Zrobiło mi się żal kobiety prowadzącej stragan z jedzeniem, więc dałem jej kilka tysięcy dolarów na leczenie jej dziecka”.