Rozdział 1252
Martha szlochała: „Od kiedy wróciła do domu, Serena była zaniedbana. Po prostu nie mogłam tego znieść”. Głos Hansa stał się chłodniejszy: „Czy Serena była w to zamieszana?” „Nie, nie, nie była. To był mój pomysł. Nie miało to nic wspólnego z Sereną! Serena jest taką niewinną i miłą dziewczyną. Na pewno by mnie powstrzymała, gdyby wiedziała!” Martha krzyknęła: „Panie Collins, musi mi pan uwierzyć. To wszystko moja wina!”
„Kto jeszcze o tym wie?” Hans zapytał chłodno. „Nikt inny, tylko Arabella”. Martha szlochała. „Arabella obiecała mi, że nikomu nie powie”.
„Ona tego nie zrobiła.”