Rozdział 1250
„Panie Collinsie, szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, o czym pan mówi, uparcie nalegała Martha, „Starzeję się, a moja pamięć nie jest już taka, jak kiedyś. Jeśli mnie pan o coś oskarża, to proszę mi przynajmniej przypomnieć, co zrobiłam lub powiedziałam. W przeciwnym razie szczerze nie wiem, o czym pan mówi”. Widząc, że odmawia przyznania się do winy, Hans odpowiedział chłodno: „Wygląda na to, że oprócz tego, co wydarzyło się na tym nagraniu, znęcała się pani nad Bellą za moimi plecami. Spakuj swoje rzeczy, Marto. Serena jest już dorosła. Już pana nie potrzebuje”. Martha była zaskoczona słowami Hansa. Zanim zdążyła zareagować, już się rozłączył. Hans ją zwalniał?
Wyrzucał ją z domu?!
Martha nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Zajęło jej trochę czasu, aby otrząsnąć się z szoku, zanim mogła oddzwonić do Hansa.