Rozdział 30 Powrót do bycia służącą
Obudziłem się przygnębiony. Moja mama i Alpha Hendrix wylatywali, żeby zdążyć na lot w południe. Po wszystkim, co powiedziałem mamie, obiecała tylko, że będzie do mnie często dzwonić i wróci dokładnie za dwa tygodnie.
Wiedziałem, że do tego czasu mnie już nie będzie. Byłem zdecydowany. Ale nie powiedziałem mamie, że będzie próbowała mnie od tego odwieść. Ona jeszcze bardziej przypominała mi o znaczeniu rodziny i o tym, jak niesamowici byli moi przyrodni bracia.
Mogliśmy zjeść tylko śniadanie tego ranka. Chciałbym, żeby czas się zatrzymał, żebym nie musiał wracać do życia w niewoli. Ale nie mogłem nic zrobić, żeby to zatrzymać. Przez następne dwa tygodnie będę sam. Sam ze stadem potworów.