Rozdział 218
JAŚMIN
Serce zaczęło mi mocno walić.
Co by się stało, gdyby Ashley dowiedziała się, że podglądam? Nie! To zniszczyłoby moją reputację. Musiałem wymyślić rozwiązanie, i to szybko. Schowałem telefon z powrotem do kieszeni. Potem rozejrzałem się za schronieniem. Było tylko jedno drzewo blisko mnie. Najwięcej, co mogłem zrobić, to się za nim schować.