Rozdział 212
ASHLEY
„Nie możesz tego zrobić” – warknął Brody niskim, błagalnym głosem.
Oderwałam wzrok od jego wyprostowanego fiuta. Byłam cholernie napalona i miałam ochotę po prostu się poddać i pozwolić mu mnie zadowolić. Ale byłam zdecydowana.