Rozdział 184
Ośla
Minęło sporo czasu, zanim zasnąłem. Ciągle rozmyślałem o gniewie Brody'ego. Nie ukradłem Ashley, wszystko było dla naszego bezpieczeństwa. W końcu wyrzuciłem z głowy niepokojące myśli i postanowiłem spać. Z miejsca, w którym byłem, nie mogłem prawie nic zrobić.
Wpatrywałem się w Ashley. Spała tak pięknie. Ostrożnie ją przytuliłem. Nie chciałem jej obudzić po tym, jak ją tak zestresowałem.