Rozdział 128
Ośla
Nie mogłem usiedzieć na łóżku. Ciągle zmieniałem pozycję. Irytowała mnie bezczelność moich braci. Pomyśleć, że mieliśmy prawdziwe problemy w pałacu, a dla nich liczyło się tylko pieprzenie Ashley.
Powiedziałem sobie, że chcę się zrelaksować po kłótni z tatą. Nie wiedziałem, jak łatwo było moim braciom ukryć gniew, ale mnie nie było łatwo. Mój tata nie miał prawa mówić nam, co mamy robić w kwestii wyboru partnera. Ani w jaki sposób powinniśmy to robić.