Rozdział 108
ASHLEY
Oczy Carsona płonęły głodem.
Jego ręka wyciągnęła się na ścianie nade mną. Drugą ręką podniósł mój podbródek, sprawiając, że spojrzałam na niego. Moje ręce opadły na boki, gdy podążyłam za jego przykładem.
ASHLEY
Oczy Carsona płonęły głodem.
Jego ręka wyciągnęła się na ścianie nade mną. Drugą ręką podniósł mój podbródek, sprawiając, że spojrzałam na niego. Moje ręce opadły na boki, gdy podążyłam za jego przykładem.