Rozdział 106
ASHLEY
Wziąłem kromkę chleba i zacząłem powoli żuć, podczas gdy Carson bawił się moimi włosami. Wtedy drzwi skrzypnęły i wszedł Brody, niosąc słoik soku pomarańczowego. „Nie było łatwo to przygotować! Przygotowanie świeżego soku zajmuje czas i wymaga energii” — powiedział i wypuścił powietrze.
Carson prychnął: „Ty to zrobiłeś?”