Rozdział 183
Punkt widzenia Evelyn
Mogłam spędzić resztę nocy w ramionach Gabriela, ale los miał inne plany.
To powiedziawszy, nie mogłem szczególnie narzekać, gdy otworzyliśmy drzwi i zobaczyliśmy uśmiechniętą twarz Wendy, która się do nas uśmiechała. W jej oczach był błysk zrozumienia, który celowo zignorowałem, i na szczęście nie poczuła potrzeby, by to skomentować.