Rozdział 336
Kiedy Anna była dzieckiem, nikt w jej rodzinie się nią nie interesował, poza dziadkiem. Selina była wtedy dla niej chłodna, więc dziadek był jedyną osobą, która traktowała ją dobrze.
Peter był zimnym, poważnym mężczyzną, biegunowym przeciwieństwem ciepłego i kochającego dziadka Anny. Byli jednak obaj mężczyznami, którzy chronili swoje rodziny.
Kolacja nie poszła dobrze, ale Peter nic o tym nie powiedział. Kiedy wrócił do domu, zabrał ze sobą dwójkę dzieci i poprosił Annę, żeby się tym więcej nie martwiła. Anna nie przejmowała się tym, ale uznała, że Selina niekoniecznie tak pomyśli.