Rozdział 280
„ Jeśli nikt z nich nie będzie dostępny/” Anna kontynuowała, „będę musiała poprosić kogoś z mojej firmy, żeby poszedł ze mną”.
Wayne stawał się coraz bardziej zirytowany, a potem zapytał: „Co? W ogóle o nich pomyślałaś? Mówisz poważnie? Mówisz o tym, kogo ze mną zabierzesz na przyjęcie, Anno/'
Serce Anny zaczęło bić szybciej, gdy tylko usłyszała jego ponury głos.