Rozdział 214
„ Hej, możesz mieć, co chcesz. To mój prezent.” Scott machnął ręką hojnie, jakby kupił cały wózek z jedzeniem.
Właścicielka stoiska z kebabem była zadowolona, że ich widzi. Następnie wskazała na menu i powiedziała do nich: „Co chcielibyście zjeść? Wiecie, jedzenie tutaj jest świeże”.
Scott postawił talerz przed Randalem, zamawiając kilka kebabów i grillowanych warzyw, i powiedział: „Smacznego, stawiam”.