Rozdział 165
Anna miała zamiar nazwać Franka „tatą”, gdy zdała sobie sprawę, że wziął ją za pielęgniarkę. Wtedy zamarła.
„ Jak długo spałem?” – zapytał Frank, podnosząc się z łóżka i pochylając się nad nim. Wyglądał, jakby miał zaraz wstać z łóżka.
Anna natychmiast wyciągnęła rękę, żeby mu pomóc, ale on ją odepchnął. Powiedział: „Nie, dziękuję. Wszystko w porządku. Dam sobie radę sam”.