Rozdział 108
Ada prychnęła, jakby spodziewała się takiej reakcji Anny.
„ Co? Jeśli masz czelność być kochanką, to dlaczego nie pozwolisz mi, ofierze, cię zrugać? Powinnam pokazać Wayne’owi, jak teraz wyglądasz. Musiał pomyśleć, że jesteś słodką, potulną kobietą i że chętnie zostaniesz macochą dla jego syna! Przyprowadziłaś bękarta i próbowałaś ukraść czyjąś narzeczoną. Jak mogłaś być tak bezwstydna?!”
Anna nagle zrobiła krok bliżej Ady, a jej twarz stała się ponura. Powiedziała: „Mówiłam ci, żebyś mnie szanował, nie rozumiesz?”