Rozdział 86
Punkt widzenia Selene
Kawiarnia jest zamknięta w poniedziałki, ale kiedy Bastien i ja przychodzimy, światła są już włączone, a z kuchni wydobywa się zapach pieczonego mięsa. Mój żołądek burczy w odpowiedzi, a ja ze zdziwieniem patrzę na mojego kumpla: „dałeś komuś moje klucze?”
Jego dziwaczny wyraz ust: „Po prostu Donavon”.