Rozdział 148
Fryderyk
Typowe jak cholera.
Wychodzę z domu na kilka marnych godzin, a ta głupia suka idzie i daje się złapać – i to w salonie kosmetycznym, a jakże. Ze wszystkich głupich, nierozważnych rzeczy do zrobienia! Przysięgam, że mogłabym udusić tę kobietę.