Rozdział 675
Nie sposób było nie być wzruszonym wysiłkami Jaspera.
Winston był niesamowicie wzruszony wyjaśnieniami Jaspera i nie traktował już Jaspera z wrogością. „Jasper, dziękuję. Widzę twój wysiłek i szczerość w tym prezencie. Musiałeś się natrudzić, żeby to zrobić”.
„Panie Taylor, bardzo proszę” – odpowiedział spokojnie Jasper, ale jego serce biło radośnie, gdy zacisnął pięści. Winston w końcu nazwał go po imieniu!