Rozdział 32
Liana odeszła szlochając.
Pokojówki rozpływały się nad jej histerią. Jej wizyty zawsze kończyły się wybrykami i opuszczaniem miejsca ze łzami w oczach. Zastanawiały się, czy uważała Seaview Manor za swój osobisty teatr.
Jasper siedział nieruchomo na kanapie. Długo wpatrywał się w plątaninę tkanin.