Rozdział 26
„P-Panie Jasper... Wychodzę!” Xavier prychnął.
Hotel mieścił się w wysokim budynku z kilkunastoma biegami schodów.
Kiedy Xavier dotarł na 38 piętro, dyszał i sapał. Nogi mu osłabły. Prawie się przewrócił.
„P-Panie Jasper... Wychodzę!” Xavier prychnął.
Hotel mieścił się w wysokim budynku z kilkunastoma biegami schodów.
Kiedy Xavier dotarł na 38 piętro, dyszał i sapał. Nogi mu osłabły. Prawie się przewrócił.