Rozdział 249
„Ani trochę!” warknął Jasper, nie powstrzymując swoich myśli.
„Hahaha... Zwariowałeś, Beckett!” krzyknęła Alyssa, wyrywając rękę z jego uścisku.
„Co? Możesz mieć miłość swojego życia, a ja nie mogę widzieć nikogo innego? Co to za monopolistyczne, egoistyczne gówno? Nie jestem żadnym niewolnikiem, ty ośle!” Jej słowa wbiły się w serce Jaspera niczym ostrza.